Data: 2008-09-08 12:02:24
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>> Problem by byl, gdyby wszyscy uczniowie ubierajacy sie inaczej niz ogol,
>> sprawiali problemy wychowawcze. Tak nie jest i obie o tym wiemy.
>
> nie jest, i jesli tacy sa uczniowie super to i bez problemu zaakceptuja zasady
> odgorne.
Super? W jakim sensie?
> alez nie. Wlasnie jednakowy stroj, czy tez stroj "bezosobowy" jak najbardziej
> powoduje, ze uczen bedzie niejako "zmuszony" do pokazania tym czym jest
> inaczej niz strojem.
Sorki, ale bzdura moim zdaniem. Cżłowiek wyraża się przez ubiór między
innymi. Jeśli wciśniesz mnie w durne towarzystwo to będę siedziała nie
odzywając się. Jeżeli wrzucisz mnie w ciuchy rodem z lat 80-tych to będę
się czuła fatalnie i stracę pewność siebie.
> Bo imo Ci co walcza o stroj, to tylko to maja do
> zaprezentowania. Gdyby mieli wiecej, nie odczuliby to jako odebranie im
> indywidulanosci.
Ale nie całej przecież. Tylko kawałka, aczkolwiek IMHO znaczącego dla
niektórych. Ale za jednym kawałkiem może pójść drugi, trzeci, czwarty...
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|