W dniu 2013-03-18 19:27, Ruda** pisze:
> W dniu 2013-03-18 19:25, Ruda** pisze:
>> W dniu 2013-03-18 19:17, Jacek pisze:
>>> W dniu 2013-03-18 19:00, Ruda** pisze:
>>>
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=7eK3_jcbvS0
>>> Filmik niczego sobie ale moje zęby są na wierzchu i do tego pionowo, a
>>> nie w dziąśle poziomo.
>>> Jacek
>> nie radze 4 na raz, bo będziesz miał post ścisły przez 4 dni
>> a tak zawsze jedna strona do żucia zostanie.
> radze udać sie do chirurga szczękowego. żaden rozsądny dentysta
> ci tego nie zrobi , bo tam jest konieczne szycie


Niekoniecznie chirurg szczękowy. To zależy od zębów. A szycie też nie
jest konieczne.
Jeżeli na zdjęciu RTG zębów widać, że korzenie są prawidłowe i proste, a
nie pod kątem, to łatwo się wyrywa taki ząb trzonowy. Każda
dentystka/dentysta sobie poradzi, o ile się nie boi.
Miałem wyrwane 2 ósemki górne w odstępie 4 lat i za pierwszym razem
zrobiła to prywatnie zwykła dentystka, ale najpierw wysłała mnie na RTG
- panoramę zębów i gdy obejrzała zdjęcia to powiedziała, że powinno
pójść łatwo bo korzeń jest prosty i równy. I faktycznie rwała z 10
sekund. Nie szyła ani nie wypisała antybiotyku. Zagoiło się szybko.
Po 4 latach inna dentystka zaleciła usunięcie drugiej górnej ósemki i
też zaleciła zdjęcie RTG. Ale cie chciała oglądać zdjęcia, a od razu
prosiła, żeby iść na chirurgie szczękową. Na chirurgii starsza i
doświadczona pani chirurg spojrzała na zdjęcie i stwierdziła, że ta moja
dentystka to wygodnicka i bojąca jest, skoro nie umie takiego prostego
zęba wyrwać. Ale przyjęła mnie na rwanie.
Znieczuliła mi 3 ukłuciami okolice ósemki i nawet nie zauważyłem jak i
kiedy mi ten ząb wyrwała. Zrobiła to tak umiejętnie i szybko, że aż się
zdziwiłem że to już, bo pamiętałem jak 4 lata wcześniej inna dentystka
kilka razy rozchwiała ząb zanim go wyciągnęła. A ta stara chirurg miała
świetną wprawę i siłę bo poszło w 3-4 sekundy. Nawet nie zauważyłem w
sumie kiedy, bo znieczulenie miejscowe było tak dobre. Szycia nie było
żadnego, ponieważ jak się wyrywa ząb, ale nie nacina dziąsła, to niczego
nie trzeba szyć. Goi się tak jak to matka natura zaplanowała.
Żadnych antybiotyków, ani leków przeciwbólowych mi chirurg nie
przypisała. Kazała w razie potrzeby brać zwykłe dostępne bez recepty.
Ból dość mocny i tępy, pulsujący po rwaniu ósemki jest wieczorem tego
samego dnia i w nocy. Następnego dnia coraz mniejszy, po 2-3 dniach
praktycznie zero bólu, tylko przy dotyku ranki. Po tygodniu jest już
zagojone na tyle, że nie zwraca się uwagi na brak ósemki.
A po 10 dniach można jeść orzechy i gryźć złote monety ;)

Aha, nie należy bardzo dużego wysiłku fizycznego podejmować przez kilka
dni po rwaniu, ze względu na możliwość krwawienia z dziąsła.
Ogólnie usunięcie ósemek wspominam miło i bezproblemowo.
Warto jednak mieć wolny dzień następny, bo mimo wszystko człowiek jest
lekko obolały i nie chce się zbytnio siłowo nadwyrężać.

-
Kontestetor