Data: 2014-09-18 20:32:33
Temat: Re: Wakacyjne miłości
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Ja od razu podejrzewałem tego okratka. To by dopiero była sensacja --
>> tropikalna raflezja metrowej średnicy napotkana w czasie grzybobrania!
>
> Okratek też tropikalny, tyle że mniejszy.
Tak ogólnie bardziej południowy. Ale poza tym, że cieplej, to jego
pierwotne miejsce występowania aż tak bardzo od naszych lasów się
nie różni. Za to raflezja potrzebuje deszczowego lasu równikowego,
wraz z jego "podziemną infrastrukturą".
>> Oczami wyobraźni widzę te nagłówki na pierwszej stronie Super Expressu.
>
> Można nawet o czymś podobnym przeczytać, niekoniecznie oczami wyobraźni:
>
> http://www.national-geographic.pl/traveler/artykuly/
pokaz/smierdzacy-zgnilym-miesem-kwiat-przyciaga-tury
stow/
>
> Najbardziej rozbawiła mnie końcowa informacja. Na temat nazwy.
Z tłumaczeniem łacińskich nazw, to różnie czasem wychodzi:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dziwneono
>> Potem porobiło się z niego coś takiego:
>> http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Stapelia_lepi
da.jpg Ładne to
>> może i jest, ale ten zapach...
>
> Muchy się rzeczywiście do niej zlatywały?
Za bardzo nie miały skąd. Może z jedna się trafiła.
Jarek
--
Chociaż człowiek dużo może,
Z roku na rok coraz gorzej.
Skąd się w domu i na dworze bierze to?!
|