Data: 2019-04-14 00:14:54
Temat: Re: Wielki Brat
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-04-13 11:06, Jakub A. Krzewicki wrote:
> W dniu sobota, 13 kwietnia 2019 10:48:36 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
>> W dniu 12.04.2019 o 09:25, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>>
>>> Teoretycznie ten dyplom ma być gwarancją jakości usługi, czyli że nauczyciel
>>> jest przygotowany zawodowo do pracy i sprawdził się w znajomości jej arkanów
>>> zawodowych. W praktyce jest różnie i tylko chyba w jakichś skrajnych
>>> przypadkach, o których czytamy w kronice kryminalnej nauczyciel traci dyplom -
>>> najczęściej gdy pomyli swoje powołanie z wiadomym zachowaniem zabronionym
>>> charakterystycznym ponoć bardziej dla profesyj duchownych ;)
>>
>>
>> A w praktyce nawet do niczego nie zobowiązuje. Nie ma nawet określanych
>> kryteriów których można by wymagać od pracownika zatrudnianego na
>> podstawie posiadanych kwalifikacji. Zwykły bezdyplomowiec może pracę
>> wykonywać lepiej ale aby zarabiać więcej musi mieć papierek.
>>
>> Umiesz wyjaśnić dlaczego nawet w PRLu wartościowano ludzi po papierach,
>> np aktywista partyjny nie mógł sprawować poważnych funkcji bez
>> odpowiednich papierów, bardzo często władza dawała takie papiery na
>> kredyt, byle by tylko spełniał jakieś idiotyczne wydumane normy.
>
> Z tego co pamiętam, to wywodzi się z systemu cechowego.
> Pozostawało się czeladnikiem tak długo, jak się nie zrobiło egzaminu
> na majstra.
>
> Kto robił fuchę poza cechem, ten był określany terminami fuszer, przeszkodnik,
> szturarz etc.
>
Bywa,że taki cech pełni role hamulcowego, inspirowanego, lub z własnej
woli.
https://www.wiatrak.nl/19264/jak-wal-korbowy-napedza
l-zloty-wiek
"Postęp technologiczny nie do zatrzymania.
Pod koniec XVI w. Holandia (a właściwie kompania VOC)* potrzebowała na
gwałt tysięcy statków dla szybko się rozwijającego zamorskiego handlu.
Drewno do ich budowy sprowadzano bez problemów z regionu Morza
Bałtyckiego ale wydajność budowy żaglowców była zbyt mała wobec
olbrzymiego na nie zapotrzebowania. Amsterdamski cech handzagers -
cieśli (czytaj; dzisiejszy związek zawodowy) uczynił wszystko aby
wprowadzić w mieście zakaz budowy pił mechanicznych do obróbki drewna
bojąc się o miejsca pracy. W końcu postęp zwyciężył i mechaniczne piły
zaczęto budować za Amsterdamem, gdzie prawa cechu handzagers nie
obowiązywały i w ten sposób w okolicach Zaandam (zobacz Zaanse Schans)
powstał największy region przemysłowy ówczesnej Europy gdzie piły
napędzane siłą wiatru (wiatraki) znacznie skróciły czas produkcji
żaglowca."
* - VOC, https://www.wiatrak.nl/34341/najwieksza-korporacja-w
szech-czasow
--
|