Data: 2015-07-07 21:23:39
Temat: Re: Wyciskarka
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiesiaczek pisze:
>> Sok pomidorowy robi się z całości miąższu pomidora, ewentualnie po
>> obraniu ze skórki i wydrążeniu nasion, jeśli ktoś nie lubi.
>
> Chyba masz rację. Może kiedyś spróbuję je wycisnąć inaczej. Na razie
> nie mam okazji, ale jeśli już jesteśmy przy temacie, to jak to zrobić
> porządnie i czym?
>
> Czy tak samo można postąpić z ananasem? Ostatnio kupiłem nananasy na
> bazarku po 2,50 zł za sztukę (a sztuki dorodne), więc temat jest dla
> mnie ciekawy.
Tak samo jak z pomidorem? Poniekąd, choć tylko podobnie. Ananas należy
do tych owoców, z których soku nie należy wyciskać (jak z jagód), tylko
w całości je upłynniać. Pomidora upłynnia się na gorąco, z wydatną pomocą
sitka, potem można to dłużej przechować. A tu przeciwnie -- na zimno,
wręcz lodowato, i przed samym spożyciem najlepiej. Szybkoobrotowym
blenderem, czy jak ten diwajs się nazywa. Sam nigdy tego nie robiłem,
ale w regionach bardziej ananasowych bardzo mi odpowiada ten sposób
przygotowania napitku na oczach zamiawiającego.
Ananasy w Polsce coraz lepsze. Kiedyś były całkiem do kitu, zwykle kilka
kwaśnych i niedojrzałych leżało w sklepie w charakterze ciekawostki.
Czekały aż ktoś się nad nimi zlituje. Gdy obrót nimi wzrósł, a ceny
spadły (trudno jednoznacznie określić, co skutkiem, co przyczyną), to
można już handlować bardziej dojrzałymi. U mnie też od kilku dni jeden
leży w kuchni i czeka. Kupiony z myślą o sosie. Z selerem naciowym.
Jarek
--
Wyobrażam sobie tę zabawną chwilę, gdy jakiś ananas korbą nakręci, śrubkę
naciśnie i jakaś trąba zamiast mnie gadać zacznie. Ciekawe! Chciałbym
widzieć wtedy zebrane dzieci, do których ta trąba ludzkim głosem gada.
|