Data: 2018-03-02 18:38:23
Temat: Re: Z łezką w oku.
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-02-28 o 19:41, XL pisze:
>
>> Też mam takie odczucia, i pamiętam choćby wyrazisty zapach i aromat
>> masła, tylko pewności mi brak co do przyczyny
> Ta sama, co w mące - było ŚWIEŻO zrobione.
Pewnie tak. To magazynowanie i w ogóle przemysłowe podejście do żywności
sprawia że po drodze przynajmniej część smaku gdzieś zanika..
>
>> Młodość czy faktycznie
>> smak gdzieś zaniknął. Wiadomo że kombinują w produkcji zwierzęcej
>> (antybiotyki, sterydy itd), ale w produkcji zbóż chyba nie ma aż takiej
>> różnicy, a więc gdzie się podział ten zapach mąki?
>>
>>
> Mąka w sklepie po prostu zawsze jest STARA - bo producenci sprzedają tylko
> najstarsze zapasy, zastępując je świeżymi. A ze starej mąki zapach dawno
> wywietrzał. A nie jełczeje ona, bo ma konserwanty i bógwica różne inne
> pododawane :-(((
> Normalnie świeża mąka nigdy nie mogłaby być miesiącami przechowywana w
> foliowej zaspawanej torebce, jak pakowana jest przez wielu producentów.
> Zaraz by stęchła przecież.
>
> A Dziadek mw. raz w miesiącu brał worek ziarna na furmankę i jechał do
> młyna ?
> Nawet raz mnie zabrał. Młyn był wodny. Cudo!
>
Z tym jasna sprawa. Mąka ze sklepu często nie wysypuje się z torebki,
tylko wypada taka zbrylona. Zawilgocona, stoi na półkach często
miesiącami to i jak to ma smakować..
Ewidentnie ten świat idzie w złym kierunku. Komu przeszkadzały te młyny
wodne..
|