> Lekarz nagle idąc do pracy nie staje się innym człowiekiem jest cały czas
> tym samym człowiekiem i jak w życiu prywatnym ma zaburzony system wartości,
> to w pracy będzie miał tym bardziej.

ale ona nie byla w pracy, ani w domu tylko rodzila!!!
porod to ogromne przezycie, moze wywolywac zachowania nie do konca
rozsadne, nawet u lekarza bo on przede wszystkim jest TYLKO czlowiekiem a
dopiero potem - AZ lekarzem.
Teoretycznie lekarz ma obowiazek udzielic pomocy w kazdej sytuacji. powiedz
mi zatem czy lekarz-uczestnik wypadku samochodowego doznajacy szoku (i
robiacy w zwiazku z tym dziwne rzeczy) jest zlym lekarzem???? nie wydaje mi
sie.
A ona byla, jak najbardziej uczestnikiem tego "wypadku".
pozdrawiam
quirky