Data: 2009-12-03 22:39:41
Temat: Re: Zapach faceta
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Thu, 03 Dec 2009 23:28:42 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Thu, 3 Dec 2009 14:09:17 -0800 (PST), Iza napisał(a):
>>>
>>>> On 3 Gru, 23:01, XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>> Dnia Thu, 3 Dec 2009 22:57:03 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>> W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>>>>>>>>> Pot to atrybut ciała, nie wada ani zaleta. Tak jak kolor oczu, zapach,
>>>>>>>>>>> głos. Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to wszystko w nim, więc także
>>>>>>>>>>> ciało.
>>>>>>>>>> Dopóki się kocha - tak, jest nawet silnym afrodyzjakiem.
>>>>>>>>> Dla mnie nie ma "dopóki". Nie czynię takich założeń...
>>>>>>>> Ale ja nie ośmieliłam się czynić takowych założeń za Ciebie.
>>>>>>>> Qra, natomiast potem był to już odpychający smrodek
>>>>>>> Zapewne gdybym żyła z kochanym brudasem, to też jego pot w końcu stałby
>>>>>>> się odpychający - bo w końcu ileż można kochać brudasa... Ale na pewno
>>>>>>> to nie zapach potu stałby się początkiem końca, lecz permanentna postawa
>>>>>>> wobec mnie, czyli lekceważenie moich odczuć... wszelkich.
>>>>>>> No, ale to mowa bezprzedmiotowa i trzeba sytuację odwrócić - wszak
>>>>>>> brudasem nie zainteresowałabym się nigdy, a nie wierzę, aby brudas mógł
>>>>>>> się zawczasu maskować czystością ;-PPP
>>>>>> Nienienie... Nie chodzi o brudactwo. Ludzki pot może mieć specyficzny bardzo
>>>>>> indywidualny zapach, ja się z takim przypadkiem spotkałam u człowieka bardzo
>>>>>> dbającego o czystość (zastanawiam się, czy ta lekka obsesja na tle mycia,
>>>>>> wielogodzinne kąpiele, nie intensyfikowały wydzielania potu), więc akurat
>>>>>> brudasem go nazwać nie można. No w każdym razie bardzo mi pachniał. Najpierw
>>>>>> to było pociągające. Czemu się nie dziwię, jeśli w zestawie moich
>>>>>> odjazdowych zapachów jest etylina, lakier do drewna i wszelkie perfumy na
>>>>>> bazie ambry. Tyle że jak pociąg odjechał, to została tylko smuga...
>>>>>> "niezapachu".
>>>>>> Qra
>>>>> Może czosnkiem się objadał???
>>>>> Albo co...
>>>>> Podobno zapach potu Murzyna dla białej kobiety jest ntg, no ale ze wzgl.
>>>>> osobistych oraz obiektywnych nie sprawdzałam. Nie żebym była rasistką,
>>>>> ale... Nie był Murzynem przypadkiem?
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.- Ukryj cytowany tekst -
>>>>>
>>>>> - Pokaż cytowany tekst -
>>>> Ty rasistkofundamentalistkoortodoksyjna ;]
>>>> ___
>>>> Iza
>>> Ty względem tego czosnku, czy Murzyna?
>>> O czosnku wiem, bo MŚK kiedyś zjadł go za dużo, więc wiem, a o Murzynie
>>> wiem od mamy, która kiedyś w Kamieniu Pomorskim na koncercie organowym
>>> siedziała za Murzynem i od tej pory nie mogła zapomniec tego wrażenia -
>>> upał był...
>> Od czosnku to generalnie się raczej ładnie nie pachnie, a o śmierdzących
>> ludziach czarnej rasy, to na poparcie słów mamy masz jakieś inne dowody?
>
> No na przyklad forum takie, drugi raz podaję:
> http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4130230
Dzięki za opiniotwórcze i wiarygodne źródło.
--
Paulinka
|