Data: 2004-09-16 12:45:39
Temat: Re: Zastrzelić babcię ? (długie)
Od: "Kasiatoya" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Niestety nie masz zupelnie racji. Dziecko, potrafi wyrazac rowniez swoja
> zlosc (poza...
a moze zamiast klapsa lepiej nauczyc dziecko jak wyrazac zlosc tak zeby nie
krzywdzic innych i niczego nie niszczyc?
watpie czy klaps rozwiaze ten problem
bo jedyne czego sie dzieciak nauczy to to zeby swoja zlosc tlumic... -
watpie czy efekty tego dzialania beda pozytywne
>
> Hmm, gdybys znal psychologie,
tak z ciekawosci zapytam - znasz psychologie? jesli znasz to stosujesz kary
cielesne??? dla mnie to osobliwosc
> Karanie cielesne nie jest sadyzmem, zauwaz, ze jest to jeden ze strodkow i
> stopniowany, mozna np. odsunac dziecko,
> dac lekkiego klapsa, pas to ostatecznosc ale przy wychowaniu jest czasem
> niezbedny,
zupelnie sie nie zgadzam co do niezbednosci pasa
i twoje argumenty zupelnie mnie nie przekonuja
pas nie rozwiazuje problemow tylko je ukrywa
nie jest w zadnym przypadku wychowawczy w pozytywny sposob
> jakbys sie zachowal gdyby np. dziecko skoczylo na Twoja kamere DV za 4
tys.
> i Ty byc oczywiscie porozmawial z dzieckiem,
> potem w dziecku chec poznania przewazyla by zakaz i po kilk udniach
dziecko
> to samo by srobilo (z ciekawosci) np. z Twoja
> wieza THX, oj dziecku wiele sie wybacza ale bez przesady
wiesz mam aparat cyfrowy ktory kosztowal az cale 350zl i mimo to nie daje go
dziecku
zwyczajnie jest w miejscu dla niego niedostepnym
nadal proponuje rozmowe z dzieckiem niz lanie
po laniu nie zrozumie DLACZEGO nie powinien tak robic (no chyba ze
argumentem "dlaczego nie..." jest - bo tata sie wtedy zlosci - a to
nieporozumienie)
> zadnych granic, wrecz przeciwnie, brak zastosowania pewnego sposobu
> postepowania powoduje
> ze dzieci sa coraz bardziej rozwydrzone, to proces ktory sie juz od dawna
> obserwuje, a moze
nieprawda to utarty i sztandarowy argument zupelnie nieprawdziwy
znam wiele dzieci ktore nie sa bite i wcale przez to nie sa rozwydrzone jak
i znam dzieciaki tresowane klapsami ktore sa potwornie rozwydrzone
popadanie w skrajnosc to chyba chwytanie sie brzytwy
jesli nie bije swojego dziecka to wcale nie znaczy ze nie wyznaczam mu
granic i ze mu wszystko wolno!
> Konczac dyskusje na temat wychowania moze zacytuje Ci kilka madrych uwag z
> doswiadczen
> psychologow:
>
> "W przypadku operowania samymi nagrodami następuje utrwalenie się zachowań
> pożądanych, nie są natomiast tłumione zachowania niepożądane"
> - stosowanie nagrod bez stosowania kar powoduje, ze dziecko nie umie
> kontrolowac zachowan nieporzadanych
nikt nie mowil zeby dzieci nie karac ale sprzeciw budzi twoj sposob karania
> " Szczególnie niekorzystny wpływ mają kary
> naruszające nietykalność i godność osobistą" - dlatego stosuje sie je
> rownolegle
ale czy ty aby dobrze zrozumiales to zdanie???
tu jest wlasnie lopatologicznie napisanie ze lanie dzieci ma bardzo
niekozytny wplyw i nie ma polecenia stosowania ich rownolegle (raczej zeby
nie ztosowac ich w ogole)
> "
> Nagrody i kary odgrywają szczególnie ważną rolę w procesie wychowania, w
> wzmocnieniu pozytywnym lub negatywnym zachowań człowieka. Kary powinny
> przyczyniać się do eliminowania zachowań niepożądanych , niezgodnych z
> celami wychowania. " - to zalecenia psychologow
owszem ale zaden nie napisal zeby dzieci bic
> Badanie nad autentycznością kar w wychowaniu w rodzinie i szkole
> potwierdziły skuteczność oddziaływania kary na zachowanie się uczniów. "
>
> "Niekonsekwencje są częstym błędem w postępowaniu wychowawczym a
szkodliwość
> ich jest bardzo duża. Następuje wówczas kolejne utrwalenie i tłumienie
> niewłaściwych zachowań. Prowadzi to do zaburzeń trudnych do
zlikwidowania" -
> to o czym pisalem nieco wczesniej
>
> "Nagradzanie i karanie jest uzależnione od całokształtu życia rodzinnego i
> systemu wychowania" - czyli "stopien nagrody i kary" jest sprawa
> indywidulana dla kazdego wychowania
>
> itd. itd.
pieknie tylko ze tu nikt nie mowil o niestosowaniu kar w ogole tylko zeby
dzieci nie bic
> oczywiscie wiele sie mowi o "humanitarnosci", biciu, znecaniu sie, wplywu
> kar na psychike (niespomiernych) itd. ale wybacz, danie dziecku pasem w
> tylek
> nie jest zadnym znecaniem sie, byl to srodek stosowany przez anszych
> rodzicow, dziadkow i jakos nikt ich nie wyzywal od swin i innych patologii
> spolecznych jak Ty to robisz wobec mnie, wrecz przeciwnie wychowanie tamte
> stawai sie za wzor ludzi, ktorzy obdarzenie byli silna psychika i innymi
> porzadanymi cechami,
to ze postepowano tak w przeszlosci nie jest argumentem ze to bylo dobre
postepowanie
generalizujesz mowiac ze ludzie mieli silna psychike
a jesli juz ktos ja mial to szczerze watpie czy to zasluga kar cielesnych
szczrze wspolczuje dzieciom jesli tamto wychowanie stawiasz sobie za wzor
szkoda ze nie czerpiesz inspiracji z rozwijajacej sie psychologii itp. ktora
obala wiele mitow ktore utrzymywaly sie w przeszlosci i uznawane byly za
pozytywne zachowania
kasiatoya
|