Data: 2008-06-17 15:02:26
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4857cd16$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka"
>>> Na pewno o to Ci chodziło? ;)
>>
>> Jeżeli pytasz, czy uważam, że NK należy puścić w telewizji po 23,
>> odpowiadam: proszę bardzo, jak ktoś lubi to niech sobie puszcza. Dzieci
>> położę spać a sama przełączę na jakiś różowy program, zdecydowanie
>> fajniejszy ;-)
>
> Nie.
>
>> A poważnie, chodzi o kaliber i dostępność. No naprawdę nie mów, że nie
>> widzisz różnicy.
>>
> A poważnie, to argumentacja zupełnie Ci nie wyszła. Każdy każde działanie
> teraz może skomentować - wyłącz, zamknij, przełącz, nie otwieraj. I nie
> chodź.
> Dostępność jest zdecydowanie po stronie wojennych i drastycznych. O
> wystawach jedynie słyszałam (głównie o tej w Brukseli) a obrazki
> wojennodrastyczne mam w każdej chwili, tylko pilota wezmę. Nie mów, że
> tego nie dostrzegasz.
Dostrzegam. Dostrzegam, że jak włączę TVN24 to _mogę_ się nadziać na relację
z lądowania samolotami w biurowcach Manhattanu albo z egzekucji Saddama. Jak
włączam Jetix to mogę się nadziać na kreskówkową siekankę spod znaku
Kimkolwiek czy Młodych Tytanów. Ale włączając MiniMini spodziewam się
milusińskich bajeczek o zbieraniu kwiatków. Idąc pod fontannę będącą w
świadomości miasteczka takim "rodzinnym placem spotkań" nie spodziewam się
wystawy antyaborcyjnej tak jak na MiniMini nie spodziewam się reportażu z
Afganistanu. Są rzeczy, które uważam za złe, uważam, że nie powinny się
"dziać", ale mam smutną świadomość, że są i skoro o nich wiem, to mogę
przynajmniej próbować siebie i dzieci przed tym chronić. Ta wystawa weszła z
butami w moje życie nie dając mi żadnej możliwości ochrony. W postaci pilota
czy bojkotu gazety.
>
>> Więc na mniejszą skalę marzy mi się, żeby nie łamano moich praw. A moim
>> prawem jest nie chcieć oglądać wystaw antyaborcyjnych na spacerze z
>> małymi dziećmi. Bez dzieci zresztą też.
>>
> Zacytuj prosze jakie Twoje prawo zostało w tym wypadku złamane.
Jasne jasne, będę się bawić w paragrafy tylko po to, żeby Harun mogła się
pobawić w niezrozumienie. Bo paragrafy są dobre na wszystko. Nie, nie są.
Czasami potrzebne jest wyczucie.
Agnieszka
|