Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.g
ermany.com!postnews.google.com!m79g2000cwm.googlegroups.com!not-for-mail
From: p...@o...pl
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zdrada w wersj light...
Date: 21 Aug 2006 00:51:38 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 46
Message-ID: <1...@m...googlegroups.com>
References: <ecacf2$7ev$1@nemesis.news.tpi.pl> <ecailr$b2s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ecalcb$l8f$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.17.128.68
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1156146702 20074 127.0.0.1 (21 Aug 2006 07:51:42 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Aug 2006 07:51:42 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <ecalcb$l8f$1@atlantis.news.tpi.pl>
User-Agent: G2/0.2
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
1.1.4322; .NET CLR 2.0.50727),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m79g2000cwm.googlegroups.com; posting-host=213.17.128.68;
posting-account=-AosaA0AAADBF7wM3yyYFMzuxYnM3eCk
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:86749
Ukryj nagłówki
ulast napisał(a):
> Użytkownik "jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl> napisał w wiadomości
> news:ecailr$b2s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > To tzw. zauroczenie. Przypadłość typowo kobieca. Klapki na oczach.
> > Nie staraj się jej wypytywac o nic, to jak grochem o ścianę. Takie
> > zauroczenie
> > na które nie ma lekarstwa. Samo musi przejść i nic na to nie poradzisz.
> > Miałem to samo w wersji "hard", u mnie skończyło się rozwodem.
>
> O nie , z tym się nie zgadzam - sama żona stwierdziła,że szczeniacki wybryk,
> gdzie Ty tam widzisz zauroczenie?
> Baba czuje się winna, bo głupot narobiła po pijanemu...mam nadzieję,że nauczy
> się na błędzie.
jacobs, ulast. Dzięki za odpowiedzi.
Właśnie to usłyszałem od niej, że człowiek uczy się na
błędach.
Od siebie napiszę, że jest jednak jeszcze drugie powiedzenie, iż
często te błędy człowiek powtarza. Jeśli raz zrobiło się "coś",
to oznacza, że jest się do czegoś zdolnym. Niestety nie można już
do końca zaufać drugiej osobie po takim "błędzie"... choć bardzo
chciałbym.
> A do autora wątku,
> rozumiem rozgoryczenie,ale nie zostawaj z tym sam ze sobą.
> Powiedz żonie co czujesz i,że Ci z tym okropnie....
Wszystko powiedziałem, ale to średnio pomogło.
Co więcej po mnie to rozgoryczenie i ból widać prawie na każdym
kroku. Staram się tego nie okazywać, zwłaszcza przy córce oraz
osobach trzecich (np. rodzina), ale nie zawsze mi to wychodzi.
> No i może jednak czas?....który leczy rany?...
Jestem pewien, że w jakimś tam stopniu się to zaleczy, ale równie
bardzo jestem pewien tego, że nigdy o tym nie zapomnę, a jak na razie
to obraz tego "incydentu" stale powraca do mojej głowy, tym bardziej,
że wiem jak facet wygląda...
|