Data: 2005-10-21 19:12:43
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Od: Krzys <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Slav napisał(a):
<ciach>
> A może nie koniecznie trzeba to rozpatrywać w kategoriach winy?? Może
> Świat nie jest czarnobiały??
Jest tylko nie potrzebnie to zmieniamy.
> Może błędy popełnia każdy i czasami warto
> wybaczyć w imię miłości i przyszłości.
Pewnie że może i tak jak ktoś potrafi nie widze nic złego w wybaczeniu
zdrady. Posiadam swoje zdanie na ten temat i jest to moje zdanie nikt
nie musi się z tym zgadzać i nie mam zamiaru jak to często bywa na
grupach wszystkich na siłe przekonywać o tym że to "najsłuśniejsze"
jest to własnie moje zdanie :-)
Mam poglądy na temat zdrady - sam nie wiem wątpię abym mógł potrafić
wybaczyc zdradę lecz podkreślam nie wiem nie byłem w takiej sytuacji
(mam nadzieje) i nie chciał bym się przekonywać czy bym był w stanie
przebaczyć.
> Jak również w imię własnych
> błędów - niekoniecznie seksualnych ;-))- popełnionych w przeszłości jak
> i tych, które jeszcze popełnimy??
No tak jak pobiłem złodzieja - to teraz żonko możesz się puszczać :-)
> Więcej optymizmu w życiu i mniej
> bezkompromisowości a życie (nie tylko małżeńskie) stanie się lepsze.
Kompromis to jedno, a zdrada to nie kompromis napewno
Dla mnie sprawa jest jasna swojej żonie obiecywałem wierność i tego też
oczekuję o niej - proste ? po co sobie życie komplikować ?
Jak będę chciał odejść powiem o tym i się rozstaniemy, jak ona będzie
chciała do innego niech mi powie nie będę robił przeszkód - więc nie
musi zdradzać to jest już "feeee"
Zdrada ma troszeczkę głebszy aspekt niż tylko forma cielesna.
Narządy półciowe nie są wszak z mydła i się nie wymydlą :-)
To jest znacznie coś więcej niż tylko cielesny askpekt
Ktoś kto jest najważniejszy w Twoim życiu, ktoś kogo kochasz, kto mówi
Ci że Ciebie kocha, ktoś kto (często nawet biorąc Boga na świadka)
przysięga Tobie wierność - nagle przez pomyłke zapomina o tym i dokonuje
zdrady w pełnym tego słowa znaczeniu ? echhhh
Aaaaaaa i to jeszcze przez pomyłkę? yyy kochanie potknołem się i
przewróciłem na taka ładną panią a że myślałem akurat o Tobie miałem
wzwód, aaaa i było ciepło i ta pani nie miała majtek wiesz ? no wsłaśnie
i i tak się przewróciłem że nadziaję tą panią na mój "wzwód" bo przecież
o tobie myślałem ale to nie moja wszak wina wszystko przez Ciebie bo
gdybyś tak na mnie nie działała to bym nie miał tego nie dobrego wzwodu
no i wtedy nie mógł bym nadziać tej pani ......
--
Pozdrawiam
Krzyś
|