Data: 2006-10-28 17:05:12
Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia"
> Żałuję, że późno dojrzałam do tego, by podręczniki traktowac w sposób
> użytkowy, bez tego szacunku należnego prawdziwym książkom.
>
Ja jeszcze zdążyłam zmienić postępowanie. :))
Nie było łatwo po latach wpajania, że się w książce nie zagina rogów, nie
pisze, nie podkreśla.
> Więc może warto się zastanowić czy dzieci aby na pewno powinny z
> nabożeństwem traktowac podręczniki.
> Ja rozumiem, argument finansowy, zwłaszcza jak się ma dzieci w podobnym
> wieku, ale... twórcze "przerabianie" podręcznika ma bardzo dużo zalet.
>
Rozumiem Was aż do bólu. ALE:
Tak naprawdę chodzi o wybór. Jeżeli kogoś nie stać na twórcze traktowanie
podręcznika, to powinien mieć możliwość nakazać dziecku szanowanie książki.
Albo kupić taniej używany, nietraktowany twórczo przez poprzednika.
Nikt mi nie wmówi, że w podręczniku MUSI się znaleźć ćwiczenie pt. posłuchaj
nagrania i pokoloruj obrazki, albo tabelka z pytaniami, które masz zadać
koleżance z ławki i wpisać odpowiedź. Albo: uzupełnij zdania słowami z
ramki. Te i podobne zadania znakomicie mieszczą się w ćwiczeniach, a jedynym
powodem umieszczenia ich w książce jest zrobienie z niej jednorazówki.
Bardzo drogiej jednorazówki.
Jest kilka typów zadań, które rzeczywiście ciężko przenieść do ćwiczeń:
pytania ze zrozumienia tekstu, tekst poszatkowany. Ale to się da obejść za
pomocą zeszytu i ołówka.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|