Data: 2007-01-25 08:57:12
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "E." <e...@o...pl> napisał
> Nikt nie jest głupi i nie ma amnezji. Doskonale pamietamy błędy naszych
> rodziców i jak mamy dzieci powtarzamy sobie, że nigdy w życiu tego nie
> zrobimy.
A oprócz tego czytam poradniki, słuchamy innych ludzi, obserwujemy i
wyciągamy wnoiski.
Znaczy ja tak mam ;-)
> Wszystko jest fajnie, jak dzieci sa małe i mamy pełną nad nimi kontrolę.
> Jednak jak zaczynaja dorastac okazuje się, że mają inne charaktery inne
> poglądy i generalnie są innymi, niezależnymi jednostkami.
> I co? Zatłuc gnoja, bo się nie słucha?
Nie. Modyfikowac metody i znaleźć coś co do gnoja trafia.
Poza tym (co już Basi napisałam) jeśli się zaniedbuje wychowywanie przez
kilka lat to później się tak na hura nic nie zrobi.
A jeszcze raz poza tym ... są pewne rzeczy oczywiste - np. sprzątanie po
sobie (i swoich samodzielnie rozmnożonych szczurach) to obowiązek
bezdyskusyjny.
> Ale nie da się wymusić wszystkiego, chyba że masz zamiar wychować
> niesamodzielnego, niezdolnego do podejmowania samodzielnych decyzji
> maminsynka. O tak - wtedy sukces murowany. Tylko czy o to właśnie chodzi?
Mam nadzieje, ze nauczę dzieci myślec i podejmowac decyzje. I
odpowiedzialności za swoje wybory.
I wiem też, ze będą rzeczy bezdyskusyjne bo tak IMO trzeba.
Pozdrawiam
MOLNARka
|