Data: 2016-08-04 20:16:12
Temat: Re: Znalezione
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-08-04 o 12:06, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>>>>> Właśnie pakuję kolejną porcję kapusty do słoików, na kiszonkę.
>>>> I jeszcze to! Coraz mniej kobiet potrzeba...
>>> W tradycji wiejskiej to do chłopa należało udeptywanie kapusty
>>> w beczce. Bab do tej czynności nie dopuszczano.
>>>
>> Oglądałeś Chłopów? To właśnie kobiety ubijały kapustę.
> Czytałem. Może być, też się liczy?
Źle napisałam. Powinnam zapytać o obejrzenie filmu.
Tej książki jako jedynej z lektur nie przeczytałam, bo po prostu nie
mogłam sie przemóc, żeby to przeczytać,
Potem jak na złość na egzaminie wylosowałam pytanie na temet tej
książki. Dobrze, że przedtem parę odcinków Chłopów obejrzałam w tv i
przeczytałam opracowanie. Udało mi się jakoś wybrnąć.
> Ale opisu sceny ubijania kapusty nie
> mogę sobie przypomnieć. Czyżby jej nie było? Szkoda, bo Reymont dbały
> o fakty i wierność w przedstawianiu świata.
Jagna ubijała i inne dziewczyny ze wsi.
> czy baby czy chłopy to i tak takie cos wywołuje u mnie odruch wymiotny.
> Teraz chyba są jakieś specjalne ubijaki i girami nie trzeba włazić do
> beczek?
> Nie znam najnowszych trendów w kiszeniu kapusty, praktykujących trzeba
> pytać. Ja mogę tylko zaświadczyć, że przy produkcji wina nadal bywa, że
> surowiec rozgniata się nogami.
>
W dużych wytworniach wina (nie domowych) mają odpowiednie maszyny.
--
animka
|