Data: 2002-08-28 11:20:00
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> powinien byc ? Pytam raczej praktykow niz teoretykow (porady "rzucic sie
pod pociag
> relacji Lublin - Bialystok" "czy zapomniec o NIEJ pokochac zone" juz
przerabialem i
> troche jakby to nie to :-).
No ale tu sa tylko dwa wyjscia - albo zostawic zone, albo rzucic te trzecia.
I nie ma wiecej, poza tymi wymienionymi przez Ciebie, ktore nie sa dobre.
Zostawic zone - stres (dla niej takze), koszty, itd. Byc z zona bez
tamtej - rozpacz, zawiedzione nadzieje, itd. Byc z zona i miec
kochanke - kaszana. Wnioski naleza do Ciebie. Nic lepszego sie nie
wymysli - zaden psycholog nie spowoduje, ze zona nagle zacznie byc
kochana...
JGrabowski
|