Data: 2002-08-28 16:35:00
Temat: Re: Zona, dzieci, milosc i cos jeszcze...
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"stm">
> dzieci (raczej) bedą kochane przez was tak jak teraz,
> a moze nawet bardziej,
> a nie beda widziały (i czuły) udawania przez was uczuc.
> [nic nie piszesz o ich wieku,
> z pewnoscia na poczatku bedzie im ciezko]
Piszesz tak, jakbys nie czytal tych wszystkich rozpaczliwych postow dzieci,
ktorych rodzice sie rozwodza. Co ma wiek tutaj do gaania? Tyle, ze dziecko
kilkuletnie latwiej jest zmusic do milczenia o swoich uczuciach, bo takie
jeszcze nawet nie bardzo potrafi o nich mowic?
Ja bym radzila rodzinnego psychoterapeute, razem, ( z zona, oczywiscie).
Kaska
|