Data: 2014-10-17 18:36:25
Temat: Re: Zupa z cukinii
Od: bbjk <a...@b...cc>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-10-17 17:08, Jarosław Sokołowski pisze:
> Z jedzeniem zwierzaków, to w ogóle delikatna sprawa -- czy one z lasu,
> czy ze stajenki. Miłe toto, mordkę ma taką sympatyczną, a jak na człeka
> spojrzy, to błogo się robi. Ale i na zjedzenie czasem przyjdzie ochota.
Same dylematy.
Może lepiej było zjeść tamtą żabę, mordka jakby mniej ujmująca.
> Zakładam, że i dzika w lesie czasem znieżywić trzeba. A jak znieżywić,
> to żal, by to na marne poszło. Więc i zjeść potem. Ja bym się aż tak
> bardzo przed tym nie wzbraniał. Przy tym leśnik-polownik nie budzi we
> mnie aż takiego sprzeciwu, jak miastowy z dwururką albo sztucerem.
Dziki też lubię. Obserwować w lesie.
A zabijać i jeść w sytuacji, gdy głód nas nie morzy, gdy nie jest to
konieczne dla przeżycia? Nie, nie skorzystam.
--
B.
Gdyby koty wyglądały jak żaby, zdawalibyśmy sobie sprawę, jakie to
paskudne, okrutne, małe dranie.
|