Data: 2015-02-17 21:41:03
Temat: Re: Zupki z torebki.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 17 Feb 2015 21:02:58 +0100, Przesmiewca napisał(a):
> k...@g...com napisał(a):
>
>>Wyglądała na zwykłą. Jakiś profesor od jedzenia omówił skład zupy z torebki. I nic
tam nie znalazł takiego co może zaszkodzić
>
> Zamiast pierdolic farmazony po grupach, idz do sklepu, wez do reki pare zupek i
poczytaj sklady. To
> nawet producenci nie ukrywaja, co dodaja, no ale to przeciez mowi "jakis" profesor,
co tam wiedzą
> producenci. Ale pewnie jak jedna zupka nie miala chemi, to innych producentow
przeciez tez nie moze
> miec.
>
> A tak powazniej pare lat temu na sieci byl filmik pokazujacy czas trawienia
makaronu z zupy
> tradycyjnej i tej z torebki - oba pokarmy powedrowaly do zoladka z miniaturowymi
kamerami.
> Na yt pewnie gdzies lezy ten material, to sobie mozna zobaczyc wartosc tego
produktu.
>
>> Czytam a to E to antyzbrylacz taki sam jak w zwykłej mące.
>
> Do maki sa jeszcze dodawane srodki przeciwplesniowe, nie tylko antyzbrylacze.
> A dodatkow do skladnikow uzytych do zrobienia produktu producent
> w mysl prawa junii nie musi wymieniac.
100/100
|