Data: 2004-05-08 00:50:39
Temat: Re: Żyć ze świrem...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun:
> To akurat częściej widywałem
> na linii ojciec-syn
> a nie matka-córka
Relacja ojciec-corka.
Rodzice zachowuja dystans dopoki 'nic' sie nie dzieje.
Kiedy wkraczaja aby ~wyprostowac skutki decyzji
dziecka pokazuja mu przy okazji ze 1) nic wielkiego
sie nie stalo, co umacnia je w przekonaniu iz 'winne'
jest 'zawsze' otoczenie, 2) zniechceca do samodzielnosci,
3) namacalnie dewaluuje wartosc decyzji 'dziecka'.
Silny rodzic wytwarza w ten sposob 'naturalna' niechcec
do samodzielnosci ~posrednio, a nie poprzez bezposrednie
tlumienie.
> Więc wygodniej zostawić swój los komuś.
Wesprzec sie na kims...
co bywa 'bezpieczne', ale rezygnacja z ~samodzielnosci
poglebia sklonnosc do depresji.
--
Czarek
|