Data: 2000-09-10 11:46:26
Temat: Re: befsztyk
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka <A...@p...pl> wrote:
> Użytkownik andrzej <n...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisa":8p143d$l2$...@s...icm.edu.pl...
> > trochę stare, ale dla mnie wciąż nowe.
> > jak zrobić dobry befsztyk, by nie by" gumowaty.
> > ostatnio wysz"o mi gorzej niż kiedykolwiek chociaż postępowa"em zgodnie z
> > teorią
> > pozdrowienia dla "asuchów - Andrzej
> >
> >
> To juz bylo kilka razy, ale przypomne, ze na tej grupie scieraja sie dwie
> teorie solenia befsztykow. Ja twierdze, ze aby nie byl gumowaty nalezy go
> posolic po osmazeniu.
> Pozdrawiam - Agnieszka.
Tez zawsze bylem przekonany, ze befsztykow nie nalezy solic przed
smazeniem. Moja wiara zachwial dopiero Reinhard Gerer, ktory w swojej
ksiazce "Tajemnice dobrej kuchni" stwierdza, ze wrecz przeciwnie. W
zwiazku z pojawieniem sie u nas znowu tego problemu przeprowadzilem wiec
odpowidnie proby. Z zaskoczeniem stwierdzilem, ze befsztyk, zrobiony
zgodnie ze wszystkimi zasadami szuki, ale posolony przed smazeniem, jest
tylko nieco jedrniejszy, a ogolnie lepszy, niz solony potem.
Wladyslaw
|