Data: 2015-12-10 18:28:26
Temat: Re: bezy
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 10.12.2015 o 20:04, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-12-09 22:12, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
>> Qrczak pisze:
>>
>>>>>>> piekarnik lekko uchylić (metoda na łyżkę najlepsza).
>>>>>> U mnie na drewnianą łopatkę - wolę jednak, żeby to
>>>>>> jakiś izolator cieplny wystawał.
>>>>> Łyżka drewniana, przez starożytnych zwana kopyścią.
>>>> Kopystką - jeśli już. Kopyść to łycha - do mieszania
>>>> w garze i nakładania potraw do misek i na talerze.
>>>> 3-)
>>>
>>> Ależ oczywiście, pani linguistko. Jeśli już.
>>
>> To wszystko bardzo ciekawym jest, bowiem u mnie w domu
>> rodzinnym "kopyścią" nazywało się wszystko co drewniane,
>> a służy co mieszania. W garze czy w kotle, w kuchni czy
>> w pralni. Nawet to z drewna, co wyląda jak buzdygam, i
>> służy do ucierania w makutrze (jak toto właściwie się
>> nazywa?) też mogło być kopyścią. Słowo "kopystka też
>> było w użyciu, gdy utensylium zdarzyło się niewielkie.
>
> Ciekawe, bo u mnie też.
> Jest jeszcze warząchew, ale to do mieszania, jak się warzy w garze.
>
> Co do rozmiarów zaś... 35 cm to wielkie czy niewielkie jest utensylium?
>
> Q
Pozazdrościć, pozazdrościć! :)
--
Wiesiaczek (dziś z ??????a - Białoruś)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
|