Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: <g...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: buritos chce zrobic ale nie wiem jak :) hahaha
Date: 26 Mar 2002 16:28:28 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 119
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1017156508 14019 192.168.240.245 (26 Mar 2002 15:28:28 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Mar 2002 15:28:28 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 193.218.115.254, 213.180.130.22
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows 98; T312461)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:101917
Ukryj nagłówki
> jasne grzesio mysle a nawet pewien jestem ze warta zeby zapodac jej
> takie wynalazki :)
Heja Jose!
W takim razie nie ma co zwlekac. Oto przpis na burrito czyli taco [taco to
nazwa placka, w ktory sie laduje nadzienie, a burrito to juz placek razem z
nadzieniem]:
Taco ogniście ostre i takie pachnące i sycące
Danie pyszne i do tego w meksykańskim stylu
placki:
3 szklanki pszennej mąki
1 szklanka mąki kukurydzianej
sól
pół kostki masła
nadzienie:
dwie średniej wielkości cebule
3 puszki czerwonej fasoli
4 czubate łyżki przecieru pomidorowego
oliwa
łyżka duża słodkiej papryki
łyżeczka chilli
pół łyżeczki tymianku
świeżo zmielony pieprz [najlepiej kolorowy]
sól
4 średniej wielkości pomidory
pół sałaty lodowej
kawałek [około 20 dag] żółtego ostrego sera
szklanka śmietany
garść posiekanego cienkiego szczypiorku
Danie to takie pyszne! Mieszają się w nim ostrość przypraw, słodycz fasoli i
orzeźwiająco - łagodząca moc śmietany. Dużo zabawy przy jedzeniu - trzeba
bowiem uważać, by śmietana nie wydostała się nagle na zewnątrz.
Potrawa jest raczej pracochłonna - całość to około 2-3 godzin w kuchni. Ale...
warto. Poza tym tacos idealnie nadają się do zamrażania, więc można za jednym
razem przygotować kilka porcji placków, by się ich smakiem cieszyć
wielokrotnie.
A te placki robi się tak: oba rodzaje mąki mieszam z solą i dodaję trochę
letniej wody. Zagniatam ciasto, tej wody dodając po trochu - mąka kukurydziana
ma bowiem to siebie, iż wymieszana z wodą staje się bardzo lepiąca. I jak się
tej wody naleje zbyt dużo, to ciasto może wyjść za miękkie. Kiedy tak się
stanie, dosypuję mąki pszennej.
Ciasto wyrabiam przez kilka minut, by otrzymać doskonale wyrobiona masę o
ślicznym, żółtym kolorze. Teraz do ciasta dodaję ćwiartkę masła i ponownie
bardzo dokładnie wyrabiam, chwilami podsypując mąką, jeśli się za bardzo klei.
Ciasto wkładam do miski oprószonej mąką, przykrywam ściereczką i odstawiam
dla "wypoczynku" na jakieś 20 minut.
Po tym czasie następuje najbardziej żmudna część potrawy - z ciasta robię kulki
wielkości orzecha włoskiego i mocno podsypując mąką, rozwałkowuję na bardzo
cieniuteńkie placki.
Jako, że trwa to trochę, rozwałkowane już placki, by nie wyschły, przekładam
ściereczkami.
Kiedy mam już wszystkie rozwałkowane, rozgrzewam dużą, najlepiej nie teflonowa
patelnię. Patelnia musi być bardzo gorąca. Placki smażę bez tłuszczu, przez
minutę z każdej strony - powinny lekko zmienić kolor i powinny na nich powstać
śliczne bąble.
Każdy placek po zdjęciu z patelni, smaruję roztopionym masłem i składam na pół,
stroną z masłem do wewnątrz.
Uff.... czas wziąć się za nadzienie.
Obieram cebule i kroję naprawdę na dowolne kawałki, raczej mniejsze niż
większe. Na patelni rozgrzewam kilka łyżek oliwy i podsmażam przez chwilę
cebulę - tak, by lekko się zeszkliła. Do cebuli dodaję dwie odsączone puszki
fasoli, rozgniatam je widelcem i smażę, cały czas mieszając.
Kiedy fasola stanie się bardziej masą, niż pojedynczymi fasolkami, dodaję do
niej przecier pomidorowy oraz przyprawy, zmniejszam ogień i smażę kilka minut.
Potrawa powinna mieć wściekle czerwony kolor i być bardzo pikantna. Jeśli jest
zbyt gęsta, dolewam kilka łyżek wody - sos jednak powinien być bardzo gęsty.
Dodaję puszkę czerwonej fasoli razem z sokiem i smażę, często mieszając, aż
powstanie gęsta masa.
W czasie, kiedy fasola się smaży, kroję pomidory na drobną kostkę, sałatę na
długie i cienkie paseczki, ser zaś ścieram na tarce z drobnymi oczkami.
Finisz to betka!
W każdy placek wkładam słuszną porcję farszu - powiedzmy, dwie czubate łyżki.
Na farsz kładę porcję posiekanych pomidorów i sałaty. Polewam to słuszną
ilością śmietany i posypuję obficie startym serem.
Dzieło wieńczy zielony i radosny szczypiorek.
Dodatkowe informacje:
placki świetnie przechowują się zamrożone [po usmażeniu]. Po wyjęciu z
zamrażalnika, należy je włożyć do piekarnika nastawionego na 200 stopni - po
dwóch, trzech minutach będą super!
Jeśli będziesz miał problem ze zdobyciem mąki kukurydzianej, możesz kupić
chrupki kukurydziane bezsmakowe i za pomocą ugniatania w torebce zmienić je w
mąkę.
Farsz - można do tych placków pakować co się chce. Ważne by było smaczne!
Przepis wraz ze zdjeciem i opiniami tych, którzy już go wypróbowali znajduje
sie tutaj: http://www.mniammniam.pl/p.php?p=57
Troszku czytania i roboty... ale efekt tego wart.
Pozdrawiam bardzo smacznie i nie mniej serdecznie,
Grzesio
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|