Data: 2007-01-29 17:58:53
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miasta?
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdalena Bassett napisał(a):
> Nie wiem, czy juz ktos wspomnial manicotti (nadziewane tuby makaronowe)
> lub nadziewane muszle makaronowe. Jest to proste do przygotowania na
> zapas, mozna przygotowac w indywidualnych naczyniach do zapiekania,
> mozna zamrozic przed pieczeniem lub po. Nadzienie moze byc
> serowo-szpinakowe, miesno-cebulowe, jak kto chce. Mozna tez robic w
> duzych zapiekankach, z ktorych latwo serwowac porcje.
A, powiedz, bo ja jedynie cannelloni robiłam z w/w, ale nigdy ich nie
mroziłam. Robię, gotuję i z naczyniem zamrazam? Nie traci nic na smaku?
Az mi smaka narobilas;-)
> Przepisow w sieci jest mnostwo, w archiwum tez gdzies jest moj przepis
> na manicotti. Jak pogooglasz manicotti w zdjeciach, to zobaczysz, ze
> moze to byc atrakcyjne danie. Z kolorowa salata i kawalkami czosnkowego
> chleba moze to byc pelen obiad.
Zaraz poszukam
> Zycze powodzenia w przedsiewzieciu - nie zrazaj sie malkontentami.
> Przypomina mi to smieszne zdanie, ktore doskonale obrazuje takie
> podejscie do zycia - "jak nie wiesz, to sie nie pytaj" :) :) Ladnie bym
> w zyciu wygladala, gdybym na takich ludzi zwracala uwage.
Tiaa;-)Nie przejmuję się. Wychodze z załozenia, ze człowiek całe zycie
sie uczy. Przykrym zaskoczeniem jedynie dla mnie jest, ze osoby lubiace
i potrafiace gotowac maja w sobie tyle zlosci, jadu i to na dodatek
bezinteresownego;-(
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
|