Data: 2007-12-15 18:33:43
Temat: Re: co dalej
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly>
napisał w wiadomości news:47641bad$1@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fk0um9$g2t$1@news.interia.pl...
>> [...] Prawdziwe razem to często bywa "Tobie pasuje, Mi to nie
>> pasuje, ale się zgadzam". [...]
>
> Niekoniecznie natomiast "Tobie pasuje, mnie nie, ale cóż, nie mam prawa
> głosu".
>
> Pozdrawiam
> H. (mam wrażenie, że gdyby zmiana decyzji została zakomunikowana w sposób
> zbliżony do "słuchaj, dla mojej matki to z jakiegoś powodu ważne, zresztą
> może nawet ma rację, zróbmy tak i tak", nie byłoby ani szoku u
> zaszokowanej, ani inicjującego wątek postu)
Dokładnie to samo pomyślałam.
Prawdopodobnie nie chodzi nawet o to, że decyzja została zmieniona, ale że
została zmieniona nagle, pod wpływem histerii mamy i bez wiedzy dziewczyny,
która miała bezdyskusyjne pierwszeństwo prawa głosu w tej sprawie.
JW
|