Data: 2007-12-15 19:22:54
Temat: Re: co dalej
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jagna W. pisze:
> ...i bez wiedzy dziewczyny, która miała bezdyskusyjne pierwszeństwo prawa głosu w
tej
> sprawie.
W sprawie tego które z rodziców Pana Młodego on chce zaprosić? Nie
wydaje mi się...
Ja sie gdzie indziej wypowiem całościowo, ale w tym miejscu mała
dygresja "weselno-organizacyjna". Na moja głowę na weselu zawsze
istnieją goście: moi, twoi i nasi.
I wybaczcie, ale w sprawie rodziny Pana Młodego (i na odwrót też) to on
ma więcej do powiedzenia i przeświadczenie Panny Młodej, że "tak powinno
być" jest mocno nazwijmy to "ryzykowne".
To Pan Młody zdecydowanie lepiej orientuje się w sytuacji we własnej
rodzinie i on odpowiada za swoja część. W tej sytuacji rola panny młodej
powinna być zdecydowanie bardziej doradcza, nie władcza...
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
|