Strona główna Grupy pl.soc.rodzina co dalej Re: co dalej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: co dalej

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-12-16 21:50:22
Temat: Re: co dalej
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4006.00000175.47658fb7@newsgate.onet.pl...

>> nie miałaś do czynienia z toksycznym rodzicem i nie masz pojęcia, do
>> czego
>> zdolna jest taka osoba, ale uwierz, że takim sytuacjom trzeba ucinać łeb
>> przy samej d...e, bo inaczej będzie kiepsko.

> a Ty widocznie mialas, i masz teraz uorzedzenie do wszystkich.

Skąd pomysł, że do wszystkich? Po prostu w opisywanych tu zachowaniach mamy
chłopaka widzę typową rodzicielską toksyczność. Taką, jaką znam z opowieści
moich koleżanek, bo sama na szczęście nie mam i nigdy nie miałam takich
problemów.

>> wszystkim jest miejsce na szacunek dla niej samej i jej zdania? I
>> dlaczego
>> oczekiwanie przez nią takiego szacunku nazywasz zachowaniem
>> rozhisteryzowanej panienki? Wybacz - dla mnie to brzmi jak czysty nonsens
>> i
>> odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że trollujesz.

> przykro mi, ze poglad inny niz Twoj jest zaliczany do trolowania.

A więc odpowiedz na moje pytanie - gdzie w całej tej historii jest Twoim
zdaniem miejsce na szacunek dla panny młodej i jej decyzji?

> Dzidka samam mowi, ze panna mloda ma czyste serce i nie oczekuje zadnego
> szacunku, wdziecznosci.

Nie oczekuje szacunku i wdzięczności za utrzymywanie chłopaka czy też inną
pomoc. Nie mieszaj faktów.
Natomiast byłaby chyba chora psychicznie, gdyby nie oczekiwała ze strony
chłopaka poszanowania dla ich wspólnie poczynionych ustaleń.

> Ma zal, ze zmieniona decyzje bez jej
> udzialu. Nie jest to bynajmniej okazanie braku szacunku do niej. To nie
> dziala
> tak- jak mnie szanujesz- uszanuj moje zdanie. To szantaz.

Wybacz, ale dla mnie to, co piszesz, jest po prostu niedorzeczne.
Rozumiem, że idąc tym rokiem rozumowania, jeśli Twój mąż (czy chłopak)
powiedziałby na kilka dni przed końcem roku "Wiesz kochanie, zwolniłem dziś
rezerwację na ten planowany Sylwester w Wiedniu, bo mama powiedziała,
żebyśmy przyszli do niej, a wiesz, jaka ona jest uczuciowa" to
uśmiechnęłabyś się tylko i odparła "Ależ misiaczku, Twoje decyzje zawsze są
trafne. Wiesz, że zawsze marzyłam o tej imprezie i że nie cierpię chodzić do
Twojej mamy, ale rozumiem, że nie mogłeś zrobić inaczej i ta decyzja musiała
być podjęta bez mojego udziału. Nic się nie przejmuj. Ufam Ci kochanie"

>> A kimże jeszcze jest? Tylko nie pisz, że matką pana młodego, bo nie ma to
>> nic do rzeczy.

> ma wiele. i to bardzo,

W ustalaniu listy gości weselnych??

> Byc to moze to wlasnie nas dzieli. Jak pisalam to nie
> pani Mania spod pietnastki. To jego mama. I dla mnie jest to ZASADNICZA
> roznica.

To jest jego mama i na byciu mamą kończy się jej rola na weselu i w ich
wspólnym życiu.

>> Współgospodarzem wesela jest jego narzeczona, kobieta, z
>> którą spędzi resztę życia. Uważasz, że ona jest mniej ważna niż matka?
>> Zwłaszcza na tej uroczystości?

> wiesz jesli rozpatrujesz cale zycie w kategorii- ja jestem wazniejsza,
> mnie
> wybierz.

Tak, bo na tym m.in. polega małżeństwo i podjęcie wspólnego życia. Na
przecięciu pępowiny, odcięciu się od rodziców, od ich wpływu na życie młodej
pary. To żona jest, powinna być dla męża najważniejsza (i odwrotnie), a nie
matka czy ojciec. Tak to wygląda w dojrzałym związku, a przynajmniej powinno
wyglądać.

> Daltego w takiej sytuacji wspolczuje panu mlodemu, ktory jest
> miedzy mlotem a kowadlem i wpada z deszczu pod rynne.

Ale tu w ogóle nie ma dylematu młot czy kowadło. Jak napisałam wyżej -
priorytetem jest małżonek, a nie rodzic. Nie oznacza to, że rodzice w ogóle
się już nie liczą, ale czy tego chcesz czy nie - schodzą na plan dalszy.

> Zostawmy wiec moze ta histerie i skupmy sie na
> meritum.

A co jest dla Ciebie meritum, bo już się pogubiłam. Ja cały czas dyskutuję
merytorycznie.

>> >> Poważnie. Jest jeszcze parę innych fajnych paragrafów.

>> > to czemu nie wejsc na droge sadowa w dochodzeniu forsy??

>> A dlaczego mnie o to pytasz??

> nie mozna?

Można, ale jakiej właściwie odpowiedzi oczekujesz ode mnie, która nie jest
tym konkretnym chłopakiem?

> i czy nie napisalm o tym jak traktowalam wikt i opierunek od rodzicow,
> czemu
> nagle o tym zapomnialas.

Ale co to ma do rzeczy??
Spytam jeszcze raz i oczekuję jasnej odpowiedzi - czy studiowałaś i
pracowałaś jednocześnie, utrzymując się całkowicie samodzielnie, bez
jakiejkolwiek pomocy rodziców? Jeśli nie, to nie masz prawa zarzucać komuś,
że nie daje sobie rady w takiej sytuacji, bo nic o takiej sytuacji nie
wiesz.

> Co wiecej- skoro ma byc dokladnie, to- tak wiem jak to wyglada, bo
> studiowalam
> tutaj z rodzina na karku, i gdyby nie to, ze moglam nie brac pozyczki na
> zycie
> (bo maz pracowal) to _spokojnie_mozna bylo wziac pozyczke i szkole i na
> zycie
> w tym czasie.

Ach mąż pracował ... no tak, to wiele wyjaśnia.
Co do pożyczek studenckich na życie - pierwszy raz słyszę o czymś takim w
Polsce, ale może coś się zmieniło. Jednak trudno mi uwierzyć w kredytowanie
kogoś, kto nie ma żadnego źródła dochodów.

> A patrzac wstecz ne medyczne studia w Polsce, to gdyby odjac to,
> ze mialam dziecko, i duzo poza uczelnianaych obowiazkow, to _ moglambym_
> spokojnie chodzic do pracy.

Że tak się spytam - kiedy? Po zajęciach, które kończą się z reguły
popołudniami? A kiedy byś się uczyła do kolokwiów, ćwiczeń, laboratoriów,
egzaminów?

> Co wiecej wielu moich kolegow dorabialo sobie na boczku. Dalo
> sie,powaznie.

Studenci medycyny?? Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo dla mnie to brzmi jak
bajka o żelaznym wilku. Chyba, ze o jakiejś innej medycynie mówimy.

JW

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
17.12 Iwon(K)a
17.12 Iwon(K)a
17.12 Stalker
17.12 Lila
17.12 Agnieszka
17.12 jangr
17.12 jangr
17.12 jangr
17.12 krys
17.12 Stalker
17.12 jangr
17.12 jangr
17.12 krys
17.12 Qrczak
17.12 Qrczak
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem