Data: 2007-12-17 08:18:50
Temat: Re: co dalej
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
d...@v...pl napisał:
> To ma związek z tym, że matka nie robiąc dla syna nic nie ma żadnego prawa do
> decydowania o jego życiu i wymagania od niego czegokolwiek.
Zaraz zaraz - teraz nie robi, ale jednak wychowala go i to jak mniemam bez
męża w pobliżu. Czy można za to od syna czegoś wymagać?
Ona nie wtrąca się w jego decyzje małżeńskie, a tylko nie
chce na weselu widzieć rywalki, ktorą wini za rozpad swojego małzeństwa.
Przy czym - syn ma prawo powiedzieć o wszystkim ojcu -
"chcieliśmy zaprosić twoją żonę - ale matka wpadła w histerię i nie
możemy".
A ogolnie to jak widzę dla wielu dyskutantek, najlepsza teściowa, to ta
która znika zaraz po ślubie (a jak widac z przykladu czasem mogłaby
i przed :-)). Poczekajcie - niedługo i wy będziecie teściowymi :-)
Pozdrowienia,
Lila
|