Data: 2007-12-16 21:38:35
Temat: Re: co dalej
Od: Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4006.0000015e.47658ab7@newsgate.onet.pl...
> [...] bedziemy wchodzic w detale??
Raczej nie. Wszak to silnie zależy od indywidualnych uwarunkowań.
> [...]kicia i kotek musza sie "dotrzec" jednak nie
> tak zgrzytajaca jak w tym przypadku.
Znaczy, w imię docierania kicia ma dać sobie jeździć po głowie, bo kiedy
tylko duża kocica prychnie, kotek wywala się miękkim brzuszkiem do góry i
tylko mu się oczy robią duże? Weź przestań :)
A serio - osoby wychowywane w takich dysfunkcjach często po prostu nie zdają
sobie sprawy, że to nie jest normalny sposób załatwiania swoich interesów. I
jeśli ktoś zamierza z taką osobą spędzić życie, ale jest przywiązany do
bardziej cywilizowanych metod rozwiązywania konfliktów, to im szybciej
zacznie coś z tym robić, tym lepiej.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska prawdziwe barwy świąt
i kotek Behemotek ręcznie zdobione kartki świąteczne
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. ozdobne pakowanie prezentów
http://truecolors.pl http://truecolors.pl/allegro
|