Data: 2006-06-11 15:37:40
Temat: Re: co robić?
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e6h7v0$a2r$1@achot.icm.edu.pl...
> Czekam aż napiszesz że pieprzenie się z kimś (znajomym) też jest
> przyjacielskim gestem ... :-)
Wbrew pozorom nie pieprzę się często, jest to sfera nienadmiernie u mnie
rozbudowana, toteż na buhaja się nie nadaję i są bardziej rośli, krzepcy
i sprawniejsi młodzieńcy ode mnie, toteż im zostawiam te niewątpliwe
przyjemności, ale sam też nie narzekam. I tak, pisałem to juz po
wielekroć. Tak, to 'pieprzenie', jak je nazywasz może być przyjacielskim
gestem. Stąd przyjaźnie tak naprawdę - imo - są niezmiernie rzadkie w
naturze (tylko nie chcę przez to powiedzieć, że jak się przyjaciółka nie
chce ze mną 'pieprzyć' to przestaje nią być, to nie jest test na
przyjaźń).
> Zaczynam wierzyć że Twoja kobieta naprawdę jest wyjątkowa :)
Tak, jest. Chociaz uważam na nią, bo nikt nie zna granic tolerancji,
jakie potrafi ogarnąć.
Pzdr
Paweł
|