Data: 2005-11-16 09:01:59
Temat: Re: dzieci (wybitnie) zdolne
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka <a...@z...net> napisał:
> Nie każde polecenie trzeba uzasadniać. Zastanawiam się właściwie czy trzeba
> uzasadniać je w ogóle.
> Wyjmijcie kartki, zrobię wam kartkówkę, bo właśnie sobie pomyślałam, że
> fajnie by było wstawić trochę ocen do dziennika, a kartkówki zajmują mi
> mniej czasu niż odpytywanie?
> Wyjmijcie kredki i narysujcie łąkę, bo postanowiłam dziś na plastyce
> sprawdzić, jak widzicie przestrzeń?
> Jakoś to kurczę do mnie nie przemawia.
A do mnie tak. W ogole uważam, ze podawanie motywów swojego
postępowania bardzo pomaga w komunikacji międzyludzkiej, a zwlaszcza
rodzic/dziecko, nauczyciel/dziecko itd.
Jak sadzisz, jakie polecenie chętniej wykona dziecko:
- ubierz czapkę
- ubierz czapkę, bo jest zimno i nie chciałabym żebyś zmarzła
Pozdrowienia,
Lila
PS. I na marginesie dyskusji - przy czym nie chce w tym
momencie obrazac naszych dobrych nauczycieli, bo wiem, ze sa tacy -
przypomniala mi sie wypowiedz zdolnego chlopca, ktory dostal sie do Eton.
Pytany o roznice miedzy nauczaniem w Anglii i Polsce powiedzial tak:
i tam i tu jesli zapytam o cos nauczyciela, a on tego nie wie, to odpowiada
- sprawdzę i powiem ci na następnej lekcji. Tylko, ze nauczyciel angielski
rzeczywiscie sprawdza, a polski niestety nie :-(
|