Data: 2008-10-20 17:17:17
Temat: Re: dzien papieski
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Habeck Colibretto pisze:
>
>>> Jakie niuanse? Jeszcze raz: czy Ty jesteś moim spowiednikiem, że wiesz z
>>> czego się spowiadam? Bo jak dla mnie to masz jakiś kompleks, którego chcesz
>>> się tutaj pozbyć.
>> wiec dalej jestes glabem
>
> Powaliłeś mnie. Bosz... nie podniosę się! Ty tak zawsze między oczy i
> konkretnie. Zaraz pęknę jestem taki napalony na Twoją argumentację. Napisz
> w końcu skąd wiesz z czego się spowiadam i przestań strugać głupka i
> zasłaniać się "oczywistościami".
juz napisalem, to co ci jest, co bylo albo co bedzie nazywa sie wiara,
slepa wiara
>
>>>>>> ze walisz w gume
>>>>> Mam zbyt małe dzieci i nie łapię młodzieżowego slangu. Wyjaśnisz?
>>>> przeklamujesz
>>> Aaaa... okej. Więc Ci odpowiem: nie walę.
>> no wiec klamiesz :)
>
> Taaa... jesteśmy w tym... no... tych... jak to Ty je nazywasz... A!
> Oczywistościach! Ja rozumiem, podważyłem czyjś wybór, który był podobny do
> Twojego. Odezwał się dzwonek i u Ciebie. Uzasadniłem dlaczego to hipokryzja
> w moich oczach. Teraz Ty uzasadnij dlaczego twierdzisz, że kłamię. Będzie
> to miły ukłon w stronę tego... no... a!... głąba.
w sumie to sluszne dla zdrowia psychicznego, ze sie akceptujesz, nie
negowalem tego
>
>>>>>>>> tobie wiele nie gra,
>>>>>>> Tak gazebo było najprościej.
>>>>>> ty mnie chyba naprawde zapomniales
>>>>> Nie gazebo. Nie zapomniałem. Ale fakt dyskusji sprzed lat nie powinien
>>>>> rzutować na nasze dzisiejsze dyskusje.
>>>> jednakoz wcale sie nie zmieniles w tym wzgledzie
>>> Znowu arbitralna ocena, która z rzeczywistością nie ma wiele wspólnego.
>> no to sie przyznaj do oszukiwania :) zastrzelisz mnie szczerze mowiac
>> przyznajac sie :)
>
> gazebo przyznam się - tak jak zawsze przyznaję się do błędu - kiedy tylko
> udowodnisz, że skłamałem. Na razie wsparcia nie masz i to najwyraźniej Ci
> pasuje. Jesteś mistrzem insynuacji, ale nie argumentacji.
pogadaj sobie, mi to nie przeszkadza
>
>>> Tak. To jest oczywiste - znowu zasłaniasz się jakąś tam "oczywistością"
>>> kiedy argumentów brak.
>> daj sobie spokoj :)
>
> Proszę bardzo.
>
dziekuje
--
The Gnome
|