Data: 2001-11-21 09:25:48
Temat: Re: fasolka po bretońsku...
Od: "Joanna Duszczynska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:81rmvt0qb55183vjefmpa0m0v3q6r6rcqu@4ax.com...
>
> >> Właśnie się u mnie na kuchni gotuje i znowu robię wam smaka... ;-)
> >
> >Żadnego wielbiciela fasolki? :-(
>
> ja robie z melasa. a Ty?
Przeciez melasa to slodkie?
Ja nie jadam bardzo ostrego, ale troche pieprzu i soli to sypie... Slodkie
mi do glowy nie przyszlo, a i melasy nigdy nie kupowalam...
A w ogóle to mialam jeszcze zeszlorocznego jasia i trzeba bylo cos z nim
zrobic... Moczyl sie dobe i gotowal dosc dlugo, ale wyszedl pyszniasty...
Gotowalam na wedzonym boczku. Potem dodalam podsmazona kielbase z cebulka, a
potem sok pomidorowy i zabielilam smietana z maka...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|