Data: 2001-11-21 09:54:48
Temat: Re: fasolka po bretońsku...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> >> Właśnie się u mnie na kuchni gotuje i znowu robię wam smaka... ;-)
>> >
>> >Żadnego wielbiciela fasolki? :-(
>>
>> ja robie z melasa. a Ty?
>
>Przeciez melasa to slodkie?
>Ja nie jadam bardzo ostrego, ale troche pieprzu i soli to sypie... Slodkie
>mi do glowy nie przyszlo, a i melasy nigdy nie kupowalam...
>A w ogóle to mialam jeszcze zeszlorocznego jasia i trzeba bylo cos z nim
>zrobic... Moczyl sie dobe i gotowal dosc dlugo, ale wyszedl pyszniasty...
>Gotowalam na wedzonym boczku. Potem dodalam podsmazona kielbase z cebulka, a
>potem sok pomidorowy i zabielilam smietana z maka...
Z melasa to Boston Baked Beans. jane, nie bardzo slodkie, bo to
sie dusi z kawalem wedzonego boczku, tak jak u Ciebie. Ta melasa
to taka czarna asfaltowa maz...nie za bardzo slodkie, ale ciekawe
efekty daje. Ja tym sparuje swiateczna szynke na niedlugo przed
koncem pieczenia.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
|