Date: Fri, 18 Mar 2005 14:19:21 +0100
From: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Reply-To: k...@p...pl
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.6) Gecko/20040113
X-Accept-Language: en-us, en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: fryzjer w warszawye
References: <d1b66l$7ot$1@nemesis.news.tpi.pl> <d1blfh$kqi$1@nemesis.news.tpi.pl>
<d1bvc3$5u4$1@nemesis.news.tpi.pl> <d1ci07$nee$1@nemesis.news.tpi.pl>
<3...@n...home.net.pl>
<s...@z...kofeina.net>
<423ac395$1@news.home.net.pl>
<2...@n...home.net.pl>
<423acd1c$1@news.home.net.pl>
<7...@n...home.net.pl>
In-Reply-To: <7...@n...home.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 193.0.72.48
Message-ID: <4...@n...home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1111151966 193.0.72.48 (18 Mar 2005 14:19:26 +0100)
Organization: home.pl news server
Lines: 40
X-Authenticated-User: k...@p...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-
mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:108165
Ukryj nagłówki
Katarzyna Kulpa wrote:
>
> kiedys bywalam w takim zakladziku - dosc marnie cieli niestety. a nie
> znam zadnej takiej taniej "perelki" fryzjerskiej.
Nie wiem, czy moja Bożena jest perełką, ale zupełnie mi wystarcza.
>
>>Dodatkowo - strzyżenie to strzyżenie i nic więcej.
> a tu sie nie zgodze - strzyzenie to bardzo duzo, bywalam
> strzyzona swietnie oraz beznadziejnie i roznica jest naprawde
> widoczna i namacalna :)
Aaa, pewnie. Źle się wyraziłam - chciałam powiedzieć, że jak idę się
ostrzyc to chcę tylko się ostrzyc, a nie zapłacić za kilka dodatkowych
usług, całkowicie mi niepotrzebnych, albo nawet szkodliwych.
>
> przypuszczam, ze w kazdym przyzwoitym zakladzie mozesz zazadac, ze sobie
> nie zyczysz mycia danym szamponem. mysle, ze nawet z wlasnym
> mozna przyjsc :)
Zamiast biegać po mieście z szamponem wolę głowę umyć jak co rano,
a fryzjer może sobie wybrać, czy strzyże na sucho ( a są tacy :)), czy
potraktuje mnie jak kwiatek, rozpylaczem z wodą :)
> ja swojego fryca natomiast zawsze ostrzegam,
> zeby z lakierami do mnie nie podchodzil na kilometr. i sie slucha.
W obcym miejscu też od tego zaczynam.
>
> a to wiem, widzialam. zreszta 70% to juz teraz prawie wszedzie sprzedaja.
> nawet w ksiegarni, ups, przepraszam, w "megastore".
Aaa, to widocznie tylko u mnie zakorzeniło się pojęcie smakołyku
przywożonego "z zagraniców" ;)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|