Data: 2002-03-26 08:57:19
Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "AnieszkaP" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7o3d6$c43$1@news.tpi.pl...
>
> >
> > Serio prosiłaś o potwierdzenie?
>
> Tak.
>
> I co dostałaś?
>
> Jasne nikogo to nie zdziwiło.
Sam fakt, że ni dziwi to, że ktoś jest proszony o potwierdzenie przyjścia,
jest normalny, a ze ludzie nie potwierdzają to już inna sprawa...
> Nie było tak, że cześć osób
> > potwierdziła i nie przyszła, albo nie potwierdziła i przyszła?
>
> Tylko jedna. Ale ja przypuszczałam ze nie przyjdzie.
To i tak miałaś dużo szczęścia, albo masz jakąś wyjątkową
rodzinkę/znajomych.
> Nie wiem Joanno czy to jest
> normalne gdy ktos cos obiecuje a potem nie dotrzymuje slowa- uwazam ze to
> jest niekulturalne
Niedotrzymywanie słowa nie jest normalne. Użyłam tego słowa w znaczeniu
powszechne.
> > > Ha ha - no własnie biznes i powinien dbac przede wszystkim o klienta.
> >
> > Nie... Powinien dbać o dobrych klientów, bo 80 % zysku przynosi firmie
20
> %
> > najlepszych klientów... Pozostali tylko generują koszta...
>
> A jezeli ten dobry klient chce wlasnie wejsc z wozkiem?
Dobry nie ma wózka... Hmm... od wózka zaczęła się dyskusja, ale teraz to
raczej przenośnia... jak ma "wózek" to ma np. inne wyższe ceny... itp.
bariery...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|