Data: 2002-03-25 20:22:01
Temat: Re: iść czy nie iść (znowu ślub)
Od: "Nea" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0738.00008714.3c9f61f6@newsgate.onet.pl...
> Hmm..czy to znaczy, ze jesli zapraszasz kogos kto nalogowo pije alkohol to
> postawisz przed nim flaszke - bo zapraszasz go z nalogiem? Przepraszam za
> brutalnosc przykladu ale akurat taki mi przyszedl do glowy.
> W kazdym domu panuja jakies zasady i zwykly szacunek wymaga aby do
> najwazniejszych sie stosowac. Jesli w domu sie nie pali, sa np. male
dzieci,
> chorzy na astme badz 1000 innych powodów, to mam pelne prawo wymagac aby
gosc
> sie do tego stosowal. Gosc moze zapalic minute przed przyjsciem albo po
wyjsciu
> zaraz za drzwiami domu do którego go zaproszono. Przeciez nie narzuca mu
sie
> rzucenia palenia na stale. Ale z jakiej racji ja jako niepalaca mam
siedziec w
> dymie bo "zapraszam kogos z nalogiem"? To dla mnie:
> a. dziwne
> b. niezdrowe
> c. niegrzeczne jesli mój gosc nie szanuje mnie i mojego zdrowia nawet na
tyle
> aby przez przykladowe dwie godziny wytrzymac bez papierosa albo choc wyjsc
na
> balkon.
> pzdr
> agi (fghfgh )
nie Agi nie o to mi chodzilo, w sumie to to o co mi chodzilo bardzo trafnie
ujela MOLNARKa w poprzednim poscie
pozdrawiam
Nea
|