TomekD wrote:
>
> "Magdalena Bassett" <i...@b...com> wrote in message
> news:a8-dne-EFdp_-oXUnZ2dnUVZ_sDinZ2d@posted.townsen
dcommunicationinc...
>
> Dla mnie z założenia brukselka ma być smaczna i ugotowana (jednocześnie
> będąc nierozgotowaną).

Oj to to, dlatego wlasnie 5-6 minut w malej ilosci wody pod pokrywka w
zupelnosci wystarcza i witaminy i inne mineraly nie zostana do konca
wyplukane.


> Moja brukselka podczas gotowania pokryta jest cały czas wodą.
> Bez pokrywki - mniej traci naturalny kolor,

Zielonkawy kolor uzyskuje sie przez dodanie cukru, jak wspominasz, i jak
rowniez przez krotkie gotowanie. Gotowana za dlugo robi sie szarozielona.

>łatwiej ja ugotować
> nierozgotowując jednocześnie (w czym pomaga też nacinanie).

Nigdy nie probowalam nacinac, sprobuje nastepnym razem, moze to pozwoli
na jeszcze krotsze gotowanie.

> Przy najbliżej okazji spróbuję jak smakuje u mnie po gotowaniu 5-6 minut
> - być może jednak coś tracę ?!

Doceniam Twoja postawe, mam nadzieje, ze bedzie Ci smakowala.

> Pozostaje jeszcze wersja spiskowa że po drugiej stronie globu brukselka
> zachowuje się inaczej niż u nas

Owszem, i woda w zlewie kreci sie w odwrotna strone

- tak jak tam i tutaj mamy prezydenta
> ale troszkę się różnią :-)

Owszem, nasz ma mozg.

MB