Data: 2004-01-17 17:48:53
Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hafsa" <h...@a...w.sygnaturce> napisał w wiadomości
news:bubrkn$lqr$1@inews.gazeta.pl...
> To moze znajdz inna motywacje? Jakies spotkanie z kims dawno nie
> widzianym? Moze jakis wymarzony ciuch w rozmiarze....duzo mniejszym niz
> masz obecny.
> Dla mnie kiedys ( czyli w 2001 roku na poczatku) byly postanowienia
> noworoczne oraz spotkanie po latach ludzi z liceum ;-)))
> Poskutkowalo.
> Teraz motywuje sie codziennie inaczej.A to spotkanie z kims a to
> spodnica w sklepie, a pomaga mi ostatnio kaseta z treningiem autogennym.
> Z jakim skutkiem?
> Od 30.12.2003 jest mnie 4,5 kg mniej( wiem, wiem, to odwodnienie....)
> Pozdrawiam i zycze sil Hafsa
Hm... Ale ja przy zwroście 180 cm ważę 67 kilogramów... Chciałabym zrzucić 3
i nie wiem czy warto tak bardzo zmieniac swoje dotychczasowe zycie...
Z drugiej strony mój problem tkwi w tym, że mam huśtawki. Kiedyś byłam
pulchnym dzieckiem. W klasie maturalnej zaczęłam się ruszać i ograniczać
jedzenie. Schudłam z 82 kg do 65. Później zaczęła się jazda: oszukiwanie,
głodzenie się, zarzynanie na basenie. W momencie, gdy wazyłam 55 kilo moj
organizm nie wytrzymal i zaczął się "wilczy głód". Przybrałam w 6 miesięcy
20 kg. Później powoli gubiłam i zeszłam znowu do 65. Od dwóch lat waże od
63,5 do 68 kilo. Raz tyję, raz chudnę. Mam w szafie ubrania w 2
rozmiarach... I to mnie najbardziej we mnie wkurza i nie wiem, jaką metodę
wybrać, żeby waga była wreszcie stała.
--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!
|