Data: 2005-08-22 07:33:37
Temat: Re: kłamczuszka
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 22 Aug 2005 08:05:06 +0200, skrzato napisał(a) w wiadomości:
news:debptp$k5e$1@inews.gazeta.pl
> Doszlismy do trudnego etapu.
Kolejny etap rozwoju, terefere kuku. Nastała moda usprawiedliwiania
wszystkich za wszystko. W przypadku dzieci, które testują swoich rodziców,
ma to opłakane skutki wychowawcze.
Ja bym dziecko po prostu karał i nie bawił się w żadne pseudopedagogiczne
dyrdymały.
> Ada ma juz 5 i pol roku i wlasnie trenuje dwie sztuki: wyklocanie sie (pyskowanie)
> i klamanie. W przypadku pyskowania daje rade
No właśnie. Daje radę. Co będzie w wieku dojrzewania?
> czasem mnie to wykancza, ale ogolnie jest ok.
Nie jest ok, tylko nie wszyscy rodzice mają odwagę to dostrzec.
> Takich klamstewek troszke jest. Od razu mowie, ze w domu klamstwo nie jest
> pochwalane. Tlumacze jej, ze to jej sie nie oplaca.
Mówienie, tłumaczenie... Ty se mów, a ja se zdrów.
> Nie raz, gdy cos opowiada, zwyczajnie stwierdzam, ze juz nie wierze w to co mowi,
> bo naprawde nie wiem, kiedy klamie, a kiedy mowi prawde.
Trzeba chyba odróżnić tu dziecięce fantazje i historyjki od świadomego
okłamywania rodziców.
> w kazdym razie mam nadzieje, ze to kolejny etap rozwoju, cos, co musi przejsc
> 5-6latek i jego starzy :]
Przejdzie ten etap bez szwanku, jeżeli będziecie prawidłowo reagować, a nie
czekać, aż samo wyrośnie.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
|