Data: 2007-12-18 23:21:01
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakow
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tadeusz Smal pisze:
> Oczywiscie sam to sprawdze ale moze ktos juz to robil
> i ma jakies wlasne doswiadczenia i cos podpowie
> Dzis rozmawialem ze znajomym o kotletach mielonych z suszonych grzybow
> W moim dziecinstwie bylo to jedno z dan na wigilijny stol
> Teraz mi mam czasu i nie mieszkam juz w Puszczy nadnoteckiej
> wiec suszonych ledwo starcza do swiatecznego bigosu
> :)
> Wymyslilem sobie ze takiem mielone z grzybow mozna zrobic z surowych
> boczniakow
> Jutro pojade i sam sprawdze
> Wymyslilem, ze boczniaki zmielic
> dodac bulke , jajka ,
> przyprawy (pieprz i sol)
> ewentualnie dorzuc podsmazona cebulke ...
> :)
> wymieszac i uformowac
> obtoczyc w mace lub tartej bulce i na patelnie
> :)
> w czym dobrze a w czym zle planuje
> ?
> z pozdrowieniami i usmiechami
Suszone grzyby maja nieco inny aromat od świeżych, no i bardziej
intensywny. Jeśli to ma być danie przypominające te mielone z grzybów
suszonych (nie znam, jakiej wielkości są te kotleciki?), to z boczniaków
raczej się nie uda. Ale jeśli koniecznie boczniakowe, to dołączam sie do
chóru, który Ci radził: podsmaż je przed zmieleniem, nie stracą
aromatu,a przeciwnie, zyskają. Podsmaż na maśle z cebulką, niech
odparują trochę, a dopiero potem dalsza obróbka.
Spotkałam się z kotletami z kapeluszy suszonych grzybów (prawdziwków),
ale w całości - moczone w mleku przez noc, potem obgotowane, panierowane
i smażone. Ciekawa jestem, jakby spisał się kapelusz boczniakowy w roli
kotleta, może podobnie do kani. Pewnie spróbuję.
Daj znać, jak wyszło.
--
Bbjk
|