Data: 2004-09-25 15:13:02
Temat: Re: lasagne
Od: "Asienka P" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "KasJa" <f...@i...pl> napisał w
wiadomości news:pan.2004.09.25.14.49.42.520993@interiapreczzesp
amem.pl...
>
> Watpie. Ten sam rodzaj gotowego makaronu raz moczylam w goracej wodzie az
> zmiekl, a innym razem kladlam twardy. No i wychodzilo mi roznie, raz byl
> nie do zjedzenia, surowy w miejscach, gdzie bylo mniej tluszczu,
> innym razem byl miekki, pomimo ze wcale nie gotowany wczesniej (moze to
> tez zalezy od temperatury pieca). Bezpieczniej wiec chyba ugotowac
> wczesneij makaron, zeby potem moc calosc zjesc bez komplikacji.
>
Ja tam nigdy nie gotuję przed, bo za dużo roboty z tym. Makaron oprócz
farszu trzeba przekładać sosem, będzie miał wilgotno, to prócz zapiekania
ugotuje się bez problemu.
Asieńka P.
|