Data: 2002-07-17 12:07:25
Temat: Re: lojalność wobec partnera
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ah3lbn$khv$4@news.tpi.pl...
> [...]
> Co do opisanego zachowania, to jesli to sa zarty, to OK. [...]
Ja się właśnie zastanawiam, czy OK. Bo to niby takie właśnie
jest półżartobliwe, czasem ktoś się przy takiej jadowitej
odzywce uśmiechnie, czasem, kiedy sprawy zajdą już za daleko,
ktoś trzeci obraca wszystko w żart, ale mnie jest przykro tego
słuchać. Kiedyś się zadawałam z facetem, który zamiast mi
powiedzieć, że mam się pospieszyć (albo jeszcze lepiej trzymać
dziób na kłódkę), robił całe przedstawienie dla czekających
kolegów: A teraz, proszę państwa, Ania sznuruje lewego buta...
Jeszcze tylko szybkie poszukiwania szaliczka... I oto, proszę
państwa, jesteśmy świadkami wspaniałego rekordu, jedynie
kwadrans na wyjście z domu [tak naprawdę to były góra 2 minuty -
przyp. aut.]. Też niby miało być śmieszne i gość nie mógł pojąć,
dlaczego mnie to wkurza.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|