Data: 2002-07-17 13:37:53
Temat: Re: lojalność wobec partnera
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ah3qqs$lcs$1@news.tpi.pl...
> [...]
> Czasami tez po prostu widac, ze para lubi sobie nawzajem
calkiem serio
> dokuczac na forum. Dla mnie nie jest to zdrowe zjawisko. A dla
nich cos
> zwyczajnego, co nie powinno budzic emocji innych. [...]
O właśnie. No i jeszcze druga strona medalu: dlaczego wszystkich
(no dobra, sa wyjątki, ale niedużo) tak strasznie dziwi, kiedy
przypuszczają atak na tę naszą starannie przeze mnie chronioną
jedność :) a ja się przeciwko temu buntuję? Kiedy mówię np. że
czegoś nie zrobię, bo tak ustaliliśmy z TŻ, ktoś odpowiada, że
przecież TŻ się nie dowie i jest w ciężkim szoku, kiedy go
informuję, że moim zdaniem to nie zmienia sytuacji. Kiedy pytam
mamy TŻ, dlaczego daje mi tę siatkę, skoro wie, że TŻ się
wścieknie, reakcją jest zupełne osłupienie. Dlaczego, kiedy coś
robię albo nie robię, argumentując to szacunkiem dla TŻ, od razu
wytaczana jest cięzka artyleria w postaci papużek-nierozłączek,
pantoflarstwa i że za parę lat nam przejdzie? Dlaczego ludzie
sprawiają wrażenie, że im to przeszkadza?
Pozdrawiam
Hanka refleksyjna
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|