Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: JerzyN <0...@m...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: menu na wesele
Date: Mon, 07 Nov 2005 14:46:39 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 44
Message-ID: <dknlr6$r2p$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <dkm26v$iso$1@atlantis.news.tpi.pl> <dkn0fr$iaf$2@news.dialog.net.pl>
<4...@n...vogel.pl> <dknart$8n1$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: drl50.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1131371174 27737 83.24.197.50 (7 Nov 2005 13:46:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Nov 2005 13:46:14 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <dknart$8n1$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:252188
Ukryj nagłówki
Hanna Burdon napisał(a):
> In news:436f1d00@news.vogel.pl, Ewap wrote:
>
>> W rodzinie naszych znajomych było wesele wegetariańsko-bezalkoholowe.
>> Goście "sugerowali" że powinno być coś do jedzenia i picia, a kilka
>> osób po prostu wyszło.
To duży nietakt robic wesele dla wybranych a zaprosić nań i mięsozerców.
> Dla mnie to dość chamskie... Nie wyobrażam sobie, żebym przyszła do
> kogoś na przyjęcie - niezależnie od tego, czy to wesele, czy inna okazja
> - i zaczęła wydziwiać, że nie odpowiada mi rodzaj potraw, a potem
> wyszła.
A ja dokładnie odwrotnie to odczytuję, nie wyobrażam sobie abym mógł aż
tak zlekceważyc swoich gości aby nie zapewnic im godziwego jadła i
napitku. Wystarczyło podpytać w czasie wreczania zaproszeń jakiego typu
jedzenie preferują. Ja uwzględniałem nawet małe dzieci [alergiczne],
watrobiarzy i zołądkowców. Praktycznie każdy znalazł cos dla siebie, a
czasy były trudne bo rok 1980 tuż po sierpniu.
> To smutne, że ludzie na wesele przychodzą najeść się mięsa i
> napić wódki.
M.in. i po to przychodzą, jesli tego nie ma to jest to wizyta
kurtuazyjna i mozna po paru minutach się zwinąć. Zresztą może państwu
młodym o to właśnie chodziło?
A tak naprawdę to czym jest wesele zależy od srodowiska/młodych/rodziców.
http://encyklopedia.pwn.pl/79766_1.html
pozdr. Jerzy
|