Data: 2001-01-09 21:01:50
Temat: Re: musztardy
Od: "Magdalena W." <z...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dla mnie absolutnym przysmakiem dziecinstwa, ktorym sie zajadalam u
Babci w Sopocie, byl swiezy chleb (najlepiej przylepka, albo gruba
pajda) z maslem i duza iloscia musztardy sarepskiej.
No i niedawno u znajomych sprobowalam musztardy sarepskiej firmy
Roleski.... Ahhhhh! Ten sam smak! Gdyby tak jeszcze ktos byl w stanie
odtworzyc chleb "zakopianski" (maly okragly z ziarenkami czasem maku, a
czasem kminku na wierzchu) bylaby pelnia szczescia.
Te musztarde szczerze polecam, natomiast za Kamisem jakos nie przepadam.
Probowalam miodowej, probowalam francuskiej (ziarnistej) - eeee.... nic
ciekawego.
Nie wiem jak w Poznaniu, Herbatko, ale w Wa-wie mozna kupic w prywatnych
delikatesach rozne musztardy niemieckie i holenderskie, i one maja super
smaczki i ostrosci. Tylko drogie sa jak nieszczescie, wiec je rzadko
kupuje.
A teraz udaje sie do kuchni na kanapke z musztarda ;-)))
Magda
PS. A "amerykanskiego" kurczaka pieczonego w miodzie i musztardzie
lubisz?
|