Data: 2006-04-11 09:54:45
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna napisał(a):
> Ja unikam zakładów, gdzie fryzjerki mają brzydki zwyczaj objeżdżania mnie
> wzrokiem od stóp do głów. I już wiem, że acha, wchodzi klientka, która
> tipsów nie ma, dekoltu nie ma, strzyc za bardzo nie ma co, ciuchy jakieś
> dziwne, szpilek nie nosi - no to przyklejamy jej nalepkę: dziwna
> alternatywna :)
[...]
> Wiem, wiem, jestem dinozaurem, czas na zagładę :)
nie, po prostu nie lubisz obcych srodowisk, a takim dla
mlodej intelektualistki jest salon dla tipsiar :)
w "moim" zakladzie klientkami sa panie (i panowie) w wieku
od lat 16 do 70, fryzjerki i fryzjerzy maja przewaznie
powyzej trzydziestki i wygladaja normalnie. klienci tez.
moze to kwestia miejsca - srodek miasta i zapewne
wiekszosc klientow stanowia panie wpadajace tam po
dniu ciezkiej roboty, a nie nudzace sie panny "z osiedla"...
-- kasica
|