Data: 2006-04-11 10:00:09
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Krzyżaniak napisał(a):
>
> No więc so - nie można tego określać jako "jest oczywiste, że się daje".
w srodowisku, gdzie taki zwyczaj panuje, jest to oczywiste.
moi znajomi daja, rodzina daje, u mojego fryzjera klienci daja -
dlaczego ma to dla mnie nie byc oczywiste?
> Bo to implikuje, że kto nie daje, ten jest gorszy/skąpszy/mniej zasobny.
takie jest zycie.
> Dla mnie to pewna zaszłość, wynikająca ze specyfiki zarobków niektórych
> zawodów "usługowych" i znacznie zdrowsze byłoby określenie sensownego
> cennika, a nie zostawianie tego "uznaniu" klienta.
wiele zwyczajow niektorzy uzwazaja za szkodliwa zaszlosc.
na przyklad przepuszczanie kobiety pierwszej w drzwiach.
-- kasica
|