Data: 2003-10-08 22:13:54
Temat: Re: napoleonek
Od: "Nell" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Martka" ...
> tyle ze monice chodzi o TEGO napoleonka. dlatego wladyslaw sie zapytal o
> TEGO kremowka :)
> poza tym, to nomenklatura u mnie taka sama jak u ciebie. chociaz moja mama
> (ze stolicy) uwaza, ze napoleonki = kremowki
zawsze mnie to (Warszawiankę) intrygowało, więc pozwoliłam sobie poszperać -
na dobry początek fragment artykułu z ResPubliki:
http://respublica.onet.pl/1011293,2,artykul.html
cytuję:
"Dwóch mężczyzn usiłuje zjeść napoleonki. Otwartą dłonią wkładają ciastko do
ust, oblizują powalane kremem palce. Napoleonka to nazwa warszawska. W
innych regionach, na przykład w Krakowie, zwie się ją kremówka, choć w
niektórych cukierniach stołecznych, jak u Pomianowskiego, sprzedawcy
rozróżniają je - napoleonka ma być z bitą śmietaną i jest droższa o parę
groszy od wypchanej budyniowym kremem kremówki. Choć po sławetnej wizycie
Jana Pawła II w Wadowicach kremówka zdaje się wypierać napoleonkę, notabene
powiedziała mi raz właścicielka cukierni w Gorlicach (Galicja...), że
nadzienie do >>prawdziwej kremówki<< robione jest na bazie alkoholu >>i
Jemu, proszę pana, właśnie o to chodziło<<".
A tak od siebie dodam, że choć ze stolicy jestem babcia zawsze podkreśla
różnicę między jednym a drugim.
A wogóle, to ja ani tego ani tamtego, bo nie lubię ciastek z kremem ;)
Pozdr
Nell
|