Data: 2006-03-28 08:16:28
Temat: Re: nerwus
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <M...@b...pl> napisał w
wiadomości news:e0ar5o$iaf$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
> news:e0aqtf$bvr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Dla małego wkurzonego dziecka powyższe zdanie niewiele się różni od
>> wyjściowego " myślisz, że nie rysujesz jeszcze dość dobrze, żeby pająk
>> wyszedł ci taki, jak sobie wymarzyłeś?"
>
> IMO różni się. Jeśli dzieciak jest wkurzony, ale jednak zdezorientowany,
> czym właściwie jest wkurzony (bo często nie o pająka wcale chodzi, on jest
> jedynie iskierką zapalnika), to należy mu wytłumaczyć. I czy to będzie
> zdanie proste czy złożone (podrzędnie, wielokrotnie itp.) nie ma
> znaczenia. Dzieci 2-letnie potrafią rozbudowane zdania spokojnie
> zrozumieć. W ogóle dzieci rozumieją znacznie więcej, niż nam się wydaje.
> :-)
Ależ oczywiście, że umieją. Ba, potrafią całkiem zaawansowane dysputy
prowadzić. ALE nie we wzburzeniu. Mnie tylko zdziwiła propozycja takiej
rozmowy ze zdenerwowanym dzieckiem. Bo jak już się uspokoi to i o Luwrze z
nim można. Także zdaniami wielokrotnie złożonymi.
Agnieszka
|